Ostatnia kawa u Babci, ostatnie pogaduchy z Panią Matką i pobyt dobiegł końca.
Niestety czas nieubłaganie płynie i cztery dni minęły nie wiadomo kiedy.
Odleciało dziecię do siebie, a nam pozostaje czekanie do następnego razu.
Może teraz przyleci syn ???
Smutne jak dzieci opuszczają rodzinne gniazdo....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz