biżuteria koralikowa

piątek, 28 kwietnia 2017

W sobotę, jutro, a właściwie za chwilkę dziś....
jadę do mojego wnuka.  Będę Go rozpieszczała :)
Nie mogę się doczekać :)

czwartek, 20 kwietnia 2017

Święta, święta i po świętach..........

W tym roku nawet nie zauważyłam, że były jakieś święta Wielkanocne.
Ja na poście, dzieci nie przyjechały to i przygotowań żadnych nie robiłam.
W pierwszy dzień świąt byłam u mamy, a po powrocie przygotowywałam się
na odpust w Krakowie.
Drugi dzień świąt byłam w Krakowie jako wystawca - rękodzielnik.
Było strasznie zimno, padało, a pomimo to było bardzo dużo ludzi.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że był to najlepszy jarmark, odpust (jak zwał, tak zwał).
Wiem teraz znacznie więcej o sobie samej :)
Kiedyś to było nie do pomyślenia, żebym mogła się reklamować, a w Krakowie tego dokonałam.
Pewnie dlatego dobrze mi się sprzedawało.
Zresztą po raz pierwszy nie marudziłam, że znowu mi się nie uda, ale byłam pełna optymizmu - za sprawą Ani z którą byłam i mogę powiedzieć, że odniosłam mały sukces :)
Praca nad sobą przynosi powolne efekty.

piątek, 14 kwietnia 2017

Post

Dzisiaj mija 29 dzień postu wg dr. Ewy Dąbrowskiej. Jem tylko dozwolone warzywa i owoce, ani razu nie "zgrzeszyłam" jedzeniowo :)
Jeszcze 13 dni i zaczynam wychodzenie z postu, a potem już pozostaje zdrowe odżywianie.
W trakcie trwania postu nie jest mi zbyt fajnie, ciągłe przejmujące zimno daje mi się we znaki.
Gotuję dla mojej mamy obiady i nie raz mam ochotę coś skubnąć, ale postanowiłam wytrwać.
Pokazuje mi to, że jak chcę to potrafię wytrwać , więc należy przełożyć postanowienia na inne obszary mojego życia.
Zbliżają się święta ciekawe wyzwanie dla mnie. Szkoda, że moich dzieci nie będzie w domu, pustka .........

wtorek, 11 kwietnia 2017

Refleksja

Niedawno miałam złamaną rękę i byłam uzależniona od Pana Męża, ale był przy mnie i mi pomagał.
Większym problemem jest bycie samotnym i potrzebującym pomocy.
Dobrze gdy Ktoś jest w pobliżu, a co jak nikogo nie ma ?
Co się dzieje jak człowiek zostaje sam ze swoimi problemami, chorobą, niedomaganiem etc...
Nie jest to przypadkowe rozważanie, świetnym przykładem jest moja mama, która obecnie
bardzo potrzebuje pomocy. Robię co mogę żeby sprostać wszystkim obowiązkom.
Czasami jestem bardzooo zmęczona, ale to nic, daję radę.
Zastanawiam się co będzie jak ja będę w podobnej sytuacji ? I.... nie wiem
Pewne drzwi sama pozamykałam, a niektóre drzwi inni zatrzasnęli.
Niektórzy będą doskonale wiedzieli o czym piszę. Mam nadzieję, że nie będę zdana na osoby trzecie.

piątek, 7 kwietnia 2017

Czas

Czas płynie nie ubłaganie, a ja ciągle narzekam na jego brak.
Ciągle gdzieś biegam, a to terapia, a to warsztaty, do mamy każdego dnia,
no i oczywiście praca która pochłania większość mojego czasu.
Brakuje mi sił nie potrafię odpoczywać, chodzę spać godz 24 wstaję 7 rano
i nie ma zmiłuj się. Najgorsze jest to, że nie mam czasu na swoje pasje, coś
tam czasem zrobię, ale nie jest to satysfakcjonujące.
Może nowo nabyta książka "Pani swojego czasu" pozwoli mi na lepsze
planowanie zajęć, może jestem zbyt chaotyczna ? No nie wiem sama.
Nie jest to żadne użalanie się nad sobą, tylko stwierdzenie faktu, że jestem
coraz bardziej zmęczona. Zastanawiam się po co to wszystko robię, skoro
okazuje się, że i tak jestem niegodna zaufania, nie można na mnie liczyć etc...
Otóż robię to dla samej siebie i w doopie mam co ktoś o mnie myśli.
Mówiąc Ktoś mam na myśli najbliższe mi osoby.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Spacer

Wczoraj była śliczna pogoda więc wybraliśmy się na niedzielny spacer do lasu.
Chciałam nazbierać fiołków i pokrzyw, jedno i drugie mi się udało :)
Po fiołki pojechaliśmy na "Fiołkową górę" do Mikołowa było superowo !!!
Parkowaliśmy obok starego pieca do wypalania kamienia wapiennego.


Nad nami bezchmurne niebo 
W lesie takie piękne kwiaty zakwitły 
Było cudnie :)
Mam nadzieję tam wkrótce powrócić i nazbierać dużo pokrzyw :)
Będzie herbatka i nie tylko.