Dzień Matki

Wczoraj był Dzień Matki zaraz po skończonych zabiegach pojechałam do mojej Mamy złożyłam życzenia, dałam prezent i zabrałam ją  do restauracji. Spędziłyśmy razem niewiele czasu ale radość jaką mi okazała była dla mnie bezcenna. Nigdy nie zastanawiałam się jakie to ważne okazać komuś miłość, zainteresowanie, pochylić się nad jego problemami.  Wczoraj przyglądałam się swojej mamie drobnej staruszce i zrozumiałam jaka Ona jest dla mnie ważna i chciałabym nadrobić czas i więcej oraz częściej z Nią bywać ale niestety nic nadrobić się nie da jedynie mogę teraz u schyłku jej życia coś zmienić.Jechałam do domu a łzy same leciały......
Z autopsji wiem teraz będąc już dorosłą kobietą co oznacza czekanie i jaką radość daje spotkanie z bliskimi....
Znowu się rozkleiłam.

CZESIO !!!!!!!!

Czesio jest moim kotem który nie tylko rozgościł się w moim sercu ale
również na moim biurku :)
Jak człowiek ma  w takich warunkach pracować, no jak się pytam ?

Znudziła mi się praca trochę poleniuchuję a Pani się wypcha mi jest dobrze :)
A co .......

Powrót do rzeczywistości

No właśnie weekend, weekend i już po ....
Skończyła się majówka czas wracać do szarej rzeczywistości i zabrać się do pracy.
Majówkę spędziłam w Małym Cichym niedaleko Zakopanego i muszę stwierdzić
że jest to urocze miejsce na odpoczynek.
Oczywiście odbyłam kilka wycieczek mianowicie byłam w Szaflarach na termach oraz w Dolinie Chochołowskiej, gdzie po raz pierwszy widziałam "krokusowy dywan" widok cudowny.

A oto droga na chochołowską dolinę 9,5 km w jedną stronę

 Po trudach chodzenia chwilka odpoczynku i podziwianie krokusów :)

Oczywiście należało odwiedzić Zakopane i...............

przejść się po Krupówkach :)

Chwilka odpoczynku i idziemy dalej............
Odwiedziłam również mały zabytkowy cmentarz w Zakopanym, gdzie leżą osoby znane
i zasłużone m.in.

Na tym zakończę relację z pobytu w Małym Cichym i Zakopanym jedno jest pewne
wypoczęłam, zrelaksowałam się i z nowymi siłami wróciłam do pracy.