biżuteria koralikowa

czwartek, 24 listopada 2016

To się nie powinno wydarzyć :(

Jest mi niewymownie smutno, jest mi źle, jest mi nijak........
Miałyśmy z moją Maminką takie piękne plany, miałyśmy razem polecieć w sobotę do Paryża.
Bardzo się cieszyła, że spotka się ze swoją kochaną wnuczką, za którą bardzo tęskni.
I co ??? Zamiast w Paryżu to jest w szpitalu. Moja Mama postanowiła wczoraj pójść na spacer. Poszła sobie na rynek w Mikołowie, chciała zobaczyć torby podróżne. Skierowała swoje kroki do sklepu z torebkami, tam był stopień którego nie zauważyła, potknęła się i upadła. Nie mogła się podnieść Panie tam pracujące jakoś ją usadziły na krześle i zadzwoniły po mnie. Przyjechałam i od razu zadzwoniłam na pogotowie, które zabrało Ją do szpitala. Po badaniach okazało się, że Maminka musi zostać bo ma pękniętą łękotkę.
Jutro operacja....... i tak zakończył się piękny sen o Paryżu.
Boję się o Nią ma przecież już 84 lata.
Przez te dwa dni wypłakałam więcej łez, niż przez ostatnie kilka miesięcy.

1 komentarz: