biżuteria koralikowa

czwartek, 3 sierpnia 2017

Wczoraj wieczorem wróciliśmy do domu.
Wnuk jest cudnym, pogodnym dzieckiem. (Fotorelacja z pobytu jutro)
Dziś zdominowała mnie wiadomość z której raczej średnio się cieszę.
Moje paryskie dziecię jutro rankiem wylatuje do Republiki Środkowej Afryki na 5 tygodni.
Martwię się, ale cóż taka rola Pani Mamy.
Ale już we wrześniu wszyscy zjadą do domu :) Odbędą się chrzciny Juliana.
Bardzo się cieszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz