Rozmowa z córką o kolorach.
Ja: zrobiłam sobie piękny sweterek w kolorze kobaltowym.
S: znaczy się w niebieskim ?
Ja: nie kochanie w kolorze kobaltowym
S: Hmmm no mówię, że w niebieskim :)
Chwilę później mówię:
Ja : aa i jeszcze kupiłam sobie bluzeczkę w kolorze fuksji
S : no tak czyli różową ??
Ja : nie Sabinko w kolorze fuksji
S: nie ogarniam bo dla mnie to różowy :)
Ręce mi opadły rozmowa z moją córką o kolorach nie ma najmniejszego sensu.
Jest Kobietą, ale pojęcie o kolorach ma iście męskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz