biżuteria koralikowa

poniedziałek, 7 września 2015

Zejdę na zawał

Od kilku dni usiłuję nawiązać kontakt z moim dziecięciem które jest na misji w Gazie, ale cóż brak internetu, problemy z łączami i nie udaje się. Czasami moje córczęcie mignie mi na fejsie, ale na zasadzie pojawiam się i znikam. A ja czekam i czekam, i czekam............
Aż tu nagle dzwoni telefon odbieram i co ??????????? własnym uszom nie dowierzam, w słuchawce słyszę głos córczęcia. Zaskoczenie, niedowierzanie taka burza uczuć, że ledwo dosłyszałam, że trzeba ją jutro z lotniska odebrać. Jak już dosłyszałam to rozryczałam się jak głupia i ryczałam jak potępieniec jakiś.
Z radości się też jak mawiała moja babcia ślimto. Nie powinno się Pani Matce fundować takich niespodzianek bo Pani Matka chce jeszcze trochę pożyć.
No to tyle w temacie córczęcia mojego kochanego.
A teraz czas na przedstawienie mojej  bransoletki  wykonanej z koralików Toho w kolorze antyczny brąz.
Bransoletka posiada bardzo wygodne zapięcie magnetyczne i wykonana jest delikatnym ściegiem petersburskim.


Już wkrótce będzie można ją kupić.
Następne bransoletki już czekają na swoją premierę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz