Chora, chora, chora......... i jeszcze raz chora.
Kurcze już prawie drugi tydzień walczę z przeziębieniem i nic :(
Nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona wszystkie "epidemie" mnie omijały a teraz mnie dopadło i to na całego.
No cóż koniec narzekania biorę się w garść i od jutra zaczynam nowy projekt włóczkowy.
Niedługo podzielę się zdjęciami :)
A teraz idę sobie spokojnie poczytać książkę.
Beatko, ciepłe mleko(nie gorące) z dodatkiem miodu, kurkumy, szczypty pieprzu i kilka plasterków imbiru, wszystkich tym leczę ;)
OdpowiedzUsuń