biżuteria koralikowa

czwartek, 20 kwietnia 2017

Święta, święta i po świętach..........

W tym roku nawet nie zauważyłam, że były jakieś święta Wielkanocne.
Ja na poście, dzieci nie przyjechały to i przygotowań żadnych nie robiłam.
W pierwszy dzień świąt byłam u mamy, a po powrocie przygotowywałam się
na odpust w Krakowie.
Drugi dzień świąt byłam w Krakowie jako wystawca - rękodzielnik.
Było strasznie zimno, padało, a pomimo to było bardzo dużo ludzi.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że był to najlepszy jarmark, odpust (jak zwał, tak zwał).
Wiem teraz znacznie więcej o sobie samej :)
Kiedyś to było nie do pomyślenia, żebym mogła się reklamować, a w Krakowie tego dokonałam.
Pewnie dlatego dobrze mi się sprzedawało.
Zresztą po raz pierwszy nie marudziłam, że znowu mi się nie uda, ale byłam pełna optymizmu - za sprawą Ani z którą byłam i mogę powiedzieć, że odniosłam mały sukces :)
Praca nad sobą przynosi powolne efekty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz